Szukając ideału: dlaczego tak trudno jest nam znaleźć kogoś naprawdę?

Szukam ideału, drugiej połówki, miłość w 5 minut, randkuj z klasą, poznaj kogoś, uAmora

Takich historii, jak te jest wiele. Może Tobie też są znane.

Znasz te historie?

Dwie kobiety, około trzydziestu kilku lat. Jedna nigdy nie była w poważnym związku, druga po kilku wieloletnich związkach, ze swoistym z bagażem niepowodzeń. Obecnie obie nie są w związku, ale obie marzą o stabilizacji, rodzinie, wspólnym domu. I obie mają świadomość, że „Czas ucieka”, „Brakuje wartościowych mężczyzn”, „Aplikacje randkowe? Podziękuję, za dużo rozczarowań”.

Wiem jak to jest.  Znane są nam „tinderowe” ścieżki i wiemy, że pewnych obrazów z aplikacji randkowych nie da się już „odzobaczyć”.

Co ciekawe – obie uważają, że nie są wybredne, że po prostu zależy im na poznaniu kogoś normalnego. Tylko tyle czy aż tyle?

Tylko czy to jest tak do końca?
Jedna z nich ostatnio mężczyznę, któremu zależało na trwałej relacji — kim był? Kawaler, w zbliżonym wieku, który po latach w korporacji przeszedł na własną działalność – jeździ taksówką. Po bliższym poznaniu okazał się człowiekiem o nienagannych manierach, spokojnym, punktualnym i nawet bez nałogów. Co więcej, miał swoje mieszkanie.

Dlaczego odrzucamy poznane osoby?

Dlaczego go odrzuciła? Zaszufladkowała?

Doszła do wniosku, że jednak kierowca, to ktoś bez większych ambicji. Szuka kogoś z większymi ambicjami. Na przykład kogoś z zawodem na czasie, kto pasowałby do jej stylu życia, którego nie chce zmieniać. Może informatyk, menedżer, czy doświadczony przedsiębiorca, najlepiej z domem. Musi być błyskotliwy, mieć pasję, no i dobrze by było, gdyby był jeszcze przystojny…

A inne przykłady?

Koleżanka z pracy zerwała po kilku miesiącach z chłopakiem, bo wydawał się jej zbyt mało poważny.
Miał swoje zalety – był kulturalny, bardzo zadbany, tak jak ona lubił zwierzęta i był bardzo wrażliwy. Może był trochę za niski, względem oczekiwań, ale nie to przesądziło sprawę.
Problemem okazało się to jak zarabiał na życie jako grafik, pracujący na zleceniach. Nie rozwijał skrzydeł, z uwagi na zbyt mało pewności siebie, przez co nie miał też wielkich planów na przyszłość. Raczej widział swoje życie dość skromnie, ale dla niego satysfakcjonująco. Tylko czy dla niej?

Jakie wnioski wynikają z tych historii?

Jeśli postaramy się zrozumieć to pojawia się wątpliwość, czy rzeczywiście był to powód do odrzucenia? Może warto pójść na więcej kompromisów, obniżyć swoje oczekiwania lub zachęcić partnera do zmiany?

Z drugiej strony nie możemy zapomnieć – że para to dwie osoby i Ci mężczyźni także mieli swoje marzenia i oczekiwania co do związki. Czy dotyczą one fizyczności – jak talia osy, klepsydra czy grecka bogini, czy podejścia do partnera jak zadowolenie z tego co je spotyka w związku, okazywanie należnego szacunku czy wręcz zachwyt wobec partnera.

Każdy skupia się na swoich oczekiwaniach, często wyniesionych jako przeciwwagę z poprzednich związków, a czasem wręcz przeciwnie – ich powielanie. Jeśli do tego dodamy brak odwagi do komunikowania swoich oczekiwań to następuje smutna refleksja, ale chyba nie może być inna.

Czekamy na miłość idealną

 Mijamy codziennie mnóstwo samotnych ludzi, nawet nie wiedząc. Są pełni tęsknoty, własnych oczekiwań. Może już dziś mieć obok siebie kogoś, kto się o nich zatroszczy, kto zapamięta, jaką kawę lubią. Mogliby akceptując nawzajem swoje ograniczenia cieszyć się czasem spędzanym razie, ale czekają.
Na kogoś lepszego. Ładniejszego. Bogatszego. Na miłość idealną.

Wszyscy mamy oczekiwania — to naturalne. Ale rzadko zadajemy sobie to najważniejsze pytanie.

Czy ja jestem osobą z którą bym się chciała/chciał spotykać?

Nie ma złotej recepty na miłość, są pewne wzorce postępowań które powalają jej rozkwitać. Ale jedno jest ważne – warto czasem wyjść poza sferę swoich wyobrażeń. Spojrzeć z boku, czy my jesteśmy tym idealnym partnerem, czy może jednak nie spełniamy wszystkich oczekiwań drugiej osoby?
Nie zawsze trzeba szukać tej idealnej osoby, może ona nie istnieje, albo co gorsza w zetknięciu z rzeczywistością straci ten pierwszy urok. A w zamian za to czasem ktoś, kto nie spełnia wszystkich naszych oczekiwań może stać się dla nas największym wsparciem w trudnych chwilach, okazać się nie tylko partnerem ale i przyjacielem i nas nie zawiedzie.

W takich warunkach codzienność może stać się luksusem.